Opisze swoj problem:
jezdze z pikajaca kontrolka oleju od 8 miesiecy, gdy auto sie wygrzeje kontrolka pika ale tylko wtedy gdy obroty sa ponizej 2500 wtedy gasnie, ostatnio sprawa sie pogorszyla bo zeby kontrolka zgasla kontrolka potrzeba az 4000 obrotow.
Poza pikanie nie ma zadnych ale to zadnych objawow i przypomne raz jeszcze ze problem jest od pondad pol roku.
Byc moze konczy sie pompa oleju ale czy wytrzymalaby pol rok i 6 tys km ? silnik nie stuka, rowno cicho pracuje.
Czekam na diagnoze pikania bo juz za bardzo mnie denerwuje.
Wiem ze to slynny problem, szukam u siebie w miescie speca ktory zmierzy cisnienie oleju, o ile jest sens je mierzyc jesli od tak dlugiego czasu nie ma innych objawow ? nie znam sie za bardzo ale jesli pompa albo silnik by sie konczyl to jakim cudem jezdze tak dlugo ? auto jest w stanie zrobic 400km trasy i poza pikaniem nic sie z nim nie dzieje. Zima jak robilem odcinki po 10 km to nawet nic nie pikalo bo silnik nie zdazyl nie nagrzac.
