OK u mnie jak zwykle problemy z czasem ale jak trochę go znajduję to zaraz działam
Więc..
Koła już w zasadzie skończone. Wszystko pomalowane tak jak chciałem. Wiadomo, że to spraj a nie profi lakierowanie ale nie wykluczone, że przez zimę i to będzie zrobione tak jak trzeba. Oponki jak już pisałem 175/55, Continental EcoContact. Bardzo ciche muszę przyznać. A wygląda to tak:




Tak to wygląda.... Może to i balon..ale za to już nie ma takiego hałasu w środku, że już nie wspomnę o najeżdżaniu na nierówności jakich w moim powiecie jest od byka...
Na razie taki setup zostaje. Jak mi zaleją nowych nawierzchni to pomyślimy
Aha no i musiałem ustawić zbieżność bo ta "na oko" była delikatnie mówiąc kiepska ; )
Auto dostało również przegląd więc jestem happy
Wnętrze wygląda teraz tak.. (trochę syf ; ) )
Kierałka momo musiała ustąpić tej z mk3 żeby nie mieć stresu na przeglądzie ; )
A co do jazdy to wszystko w sumie jest ok. Poza dwoma rzeczami.
Jedna to stukanie na nierównościach z tyłu auta :/ Trochę mnie to irytuje bo na seryjnych amorach tego nie było. Teraz mam ten TATechnix i trochę tam coś puka. Obadałem czy to nie wydech lub jakiś bubel w bagażniku, nawet jeszcze raz dokręciłem amory w tych gniazdach, ale jest podobnie...czyli kiepsko...
Druga kwestia to temperatura oleju. Jak jadę to oscyluje w granicach 95-110 stopni. Temperatura "wody" ciut poza połową. Ale jak gdzieś staję to na mfa temperatura skacze mi czasem do 140 stopni : / nie wiem czemu w sumie, czujniki mam dwa w tym miejscu:
Temperaturę oleju widzę w mfa i na zegarze VDO. Na zegarze jest ona w sumie w normie cały czas, tzn. też wzrasta na postoju ale tak do 110 stopni...No a mfa to szaleje.
Ale wystarczy, że ruszę i juz po kilku sekundach temperaturka spada do tych 110 stopni i mniej. Może to kwestia, że czujniki łapią wysoką temp. od kolektora... nie wiem...
Pocieszam się tym, że temp płynu chłodzącego jest ok. Termostat i wentylator też działają poprawnie. Czujniki mam różne tzn jeden niby do zakresu temperatur od 0-180, a drugi ten pod VDO od 0 do 150... nawet zamieniałem je ze sobą ale niewiele to zmienia.
No nic : ) Poza tym wszystko jest ok i w końcu mogę śmigać tym klekotem.
Teraz muszę go umyć i zrobić kilka fot całości w jakimś fajnym miejscu.
A na razie tylko tyle:

Pozdrawiam
