No i na koniec zainteresowal mnie ten dzyndzel przy drzwiach:

Nie wiem do czego on sluzyl ale przekrecilem go i zamknalem drzwi.
Wczoraj patrze a tu nie moge otworzyc drzwi.
Chwytam za klamke od wewnatrz a ona dochodzi do pewnego poziomu i ani drgnie dalej.
Udalo mi sie dzisiaj sciagnac boczek drzwi, myslalem ze otworze od srodka, ale nic przyciskam dzyndzel i nie otwiera.
Co robic ??
Do czego jest to cos w zamku co przekrecilem ??
Jutro moze podesle lepsze foto jezeli nie wiecie o czym mowie.