Jaką puszkę od oryginału ? U mnie szło prosto od pompy w gaźnik, potem z ojcem daliśmy ten trójnik, bo gaźnik był cały mokry(i palił jak smok - niestety nic nie pomogło).
Dziś odpalałem - było już lepiej, ale nadal gaśnie.
Na ssaniu chodzi normalnie, tzn. wysokie obroty, ale trzyma równo.
Po puszczeniu ssania chwilę pochodzi, zaczyna się krztusić, obroty spadają i gaśnie.
Wolne obroty wkręcone prawie do maksa.]
Pomocy;)
Ha, wiem jaka puszka. U mnie jej po prostu nigdy nie było! Jak to się po polskiemu nazywa(bym mógł szukać po sklepach etc)
[ Dodano: 26 Cze 2007 12:31 ]
Swoją drogą wydaje mi się po przemyśleniu że moje rozwiązanie o wiele gorsze od tego 'rezerwuaru' nie będzie.
[ Dodano: 26 Cze 2007 21:34 ]
Zamocowanie linki gazu:
(za te zdjęcia, to powinienem chyba biczowanie sobie sprawić:) )
Jak już wcześniej zostało napisane - trzeba dodać dodatkową sprężynę domykającą przepustnicę - mi to udało się wykonać, w jakże estetyczny sposób, za pomocą płaskownika, o kształcie 'kwadratowej'(mniej więcej tak : _|"") litery S, przymocowanego do tylnej lewej śruby trzymającej gaźnik - czyli zamiast podkładki + nakrętki, jest tam teraz kolejno od spodu, podkładka, płaskownik, podkładka i nakrętka.
Płaskownik ten ukształtowałem m/w tak, by zaraz za kryzą zaginał się w dół, dochodził do kolektora , gdzie znów znajduje się zagięcie(wszelkie o 90*). Przy końcu płaskownika znajduje się otwór M3 w który to wsadziłem sprężynę i zagięłem jej koniec by nie wypadła w czasie pracy.
Sprężynka ta, z drugiej strony, założona jest na bolczyk do którego mocuje się linkę gazu. Docisnięta jest ona przez niżej opisany wynalazek, jak i sama końcówka została w taki sposób zagięta by b.ciężko było ją wsadzić;) .
Również na tym bolczyku znajduje się płaskownik o kształcie litery 'L', z odpowiednim nacięciem:
A - miejsce w którym, w roboczym położeniu ,znajduje się bolec na ramieniu przepustnicy.
B - tędy wsadzamy oba bolce - ten na lince gazu i ten od ramienia przepustnicy - średnica otworu więc musi być nieco większa od średnicy większej gałki(już nie pamiętam która była większa)
C - miejsce w którym, w roboczym położeniu, znajduje się bolec na lince gazu.
ŚREDNICA TEGO OTWORU MUSI BYĆ 1-2 MM MNIEJSZA NIŻ GAŁKI - MA W NIĄ WEJŚĆ, A NIE PRZEJŚĆ PRZEZ NIĄ
a tutaj wspaniałe i wyraźne zdjęcia zamontowanego wynalazku(wraz ze sprężynką):

Idę montować linkę ssania.
[ Dodano: 27 Cze 2007 19:24 ]
Linka na miejscu.
Przeciągnięta identycznie jak tutaj:
http://www.serwis.olkusz.pl/swapopis.pdf
Dziękuje Koledze za opis : przydało się zdjęcie z zamocowaniem linki ssania.
Mam nadzieję że nie masz praw autorskich do miejsca w którym znajduje się linka:)
Jedynym problemem było to, że kupiłem linkę ssania od 126 p - a niestety pancerz jej był za krótki - musiałem dodać sobie około 30 cm(tak by dochodził równo do otworu przelotowego w gaźniku) pancerza z linki od roweru - swoją drogą, chyba lepiej kupić taką, niż 'samochodową'.
Zamocowałem ją opaskami gdzie się tylko dało - by siedziała na miejscu , i nie wyginała się.
Dojdzie filtr powietrza, to będą jazdy próbne, regulacja wolnych obrotów i montaż dolotu - jak narazie czekam na litość naszej wspaniałej poczty.