Wczoraj wymieniałem rozrząd i inne pierdoły (pasek rozrządu, rolke, pasek klinowy, uszczelniacz górny, filtr powietrza). Mechanik troszke sie meczył z ustawieniem rozrządu po sie przesuwał, ale w końcu sie udało. Silnik troszkę ciężko zapalił (może za mocno naciągneli pasek klinowy), i ładnie chodził nic nie rzęzilo itp. Zaplaciłem za fuche i pojechałem do domu, nic nie słyszałem, ale jak mu deplem to zaczeło coś rżęzić (grzechotać).
Sprawa wygląda tak: jak kreci sie silnik tak do 2000-2500 tyś. obrotów to nic nie słychać, ale jak mu sie troszkę dpenie chociaż tak do 4000-4500 to zaczyna coś tak jakby grzechotać (podniosłem maske a tam na podszybiu był noż, juz sie ucieszyłem że to to, ale op jego wyjęciu było to samo). Ten grzecho mnie denerwuje i nie wiem co to moze być, może ktoś z was miał cos podobnego, moze przestawili rozrząd

. Naprawdę nie wiem i proszę o pomoc, a z tego co zauważyłem to jest na forum pare osób co się znają. O punkcikach z pewnością nie zapomnę.

[b]mk2:[/b] http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=70665&postdays=0&postorder=asc&start=0
[b]mk3:[/b] http://forum.vwzone.pl//viewtopic.php?f=98&t=49700
[url=http://nord-vag.pl][b][color=#BF0000]N[/color]ord-Vag.pl[/b][/url]