Dawno mnie tu nie było bo golf jeździł i nic mu nie było. Dobił do 230tyś i wypadł silnik....
Z mięskiem sie urwała łapa i nie ma już w co wkręcać śrub. A to było tak
Do pierwszego urwania silnika doprowadziłem sam, cofając na zasypanym śniegiem podwórku. Koła wpadły w poślzg potem w betonowy kanał i pstryk! Ułańska fantazja...
 Mało tego niewiedząc co się stało przejechałem nim na wycieczke 1000km od domu! Urwał się dopiero po powrocie. Obudowa wkręciła się w rozrząd ale nic sie takiego nie stało. Mega serwis z Piotrkowa za maleńką kasę wkręcili jedną śrubkę i powiedzieli że długo nie wytrzyma. Drugiej się wkręcić nie da bo nie ma w co... Przejechałem 50 tyś na jednej śrubie. Własnie znów urwał się pod domkiem
  Mało tego niewiedząc co się stało przejechałem nim na wycieczke 1000km od domu! Urwał się dopiero po powrocie. Obudowa wkręciła się w rozrząd ale nic sie takiego nie stało. Mega serwis z Piotrkowa za maleńką kasę wkręcili jedną śrubkę i powiedzieli że długo nie wytrzyma. Drugiej się wkręcić nie da bo nie ma w co... Przejechałem 50 tyś na jednej śrubie. Własnie znów urwał się pod domkiem   
 Dosyć pisania o tym jak to się stało, ale co z tym zrobić? Da sie wstawić bez zmiany elektroniki silnik AXR? Ładniejsze są dostępne, a gdzieś na niemieckim ebay widziałem w treści aukcji że są to silniki bardzo podobnej konstrukcji "baugleich"
Aha, mój golf to Variant z 2004 roku
Pozdrawiam i czekam na jakieś koncepcje









 
 

 
  