Strona 16 z 23

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: pt maja 25, 2018 22:46
autor: kw
Piasek pisze:
pt maja 25, 2018 14:43
Chciałem nabyć coś takiego
http://allegro.pl/wlacznik-przelacznik- ... 93272.html
coby uczyniło życie kierowcy wygodniejszym a i z pewnością przyczyniło się do jakichś tam oszczędności w paliwie.
Pytanie do Was:
co dalej po nabyciu i montażu ?
Potrzebna jakaś adaptacja, włączenie tego itp (z pewnością) tylko pytanie czy da się tego dokonać popularnymi typu Delphi czy Texa czy jednak tylko i wyłącznie ASO.
A ogarnia ktoś może ile taka impreza kosztuje w ASO ?
Bo jak pytałem parę lat temu to mnie zastrzelili kwotą ok 1200zł... Poszli po rozum do głowy czy nadal szukają jeleni ?
Kodowanie - najszybciej ktoś, kto zajmuje się sprawami typowo kodowania/adaptacji w vagach, dokłada xenony itp. Spalania nie poprawi, na tempomacie będzie większe. Zamienniki to zuo, lepiej kupić używaną manetkę :bigok:

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: pt maja 25, 2018 23:01
autor: Piasek
Dziwne bo w pozostałych mam tempomaty i różnica jest spora w oszczędnościach kiedy ja jadę na tempomacie vs jeżdżący bez niego.
Poza tym wygoda na autostradzie.

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: pt maja 25, 2018 23:43
autor: luckyboy
Tempomat to wygoda, a nie oszczędności. Jeżeli ktoś cały czas rusza stopą to faktycznie spali mniej na tempomacie. Jednak jadąc na sztywnej stopie spalisz najmniej.

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: sob cze 02, 2018 21:40
autor: maj0nez
Piękna ta nowa reklama Volkswagen użytkowy, jak widzę tam caddy to mam przed oczami twoje he he.

Wysłane z mojego MI MAX 2 przy użyciu Tapatalka


Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: pt lip 20, 2018 23:03
autor: Piasek
Dzisiaj był u nas jeden z klientów co też miał takiego jak nasz.
Tydzień temu sprzedał zostawiając w firmie tylko leciwego już LT`ka 2.5TDI: na pytanie o przyczynę odparł, cytuję : a idź z tym w ch*j...
<rotfl>

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: sob lip 21, 2018 00:03
autor: Garrison
Szanuję konkretnych ludzi.

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: śr lip 25, 2018 21:48
autor: Piasek
Zbiegło się dzisiaj tankowanie obydwu firmówek:
- śmieć, 7,46/100 z całego zbiornika
- T-4 2.5TDI 7,23/100km
Oba jeżdżone tak samo, i w koło komina i trasy, oba z klimą.

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: pn sie 06, 2018 11:20
autor: jhosef
Piasek, co do tempomatu to pytanie jaki masz sterownik kolumny, jakie manetki. Jak coś to ja mam zestaw sterownika z manetkami tempomatu oraz kompa. Powinno pasować do Twojego rocznika.
Ja mam sterownik nowego typu zintegrowany z taśmą poduchy. W Twoim roczniku też powinna moim zdaniem taka być.
5K0-953-569-AF

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: pn sie 06, 2018 12:16
autor: Piasek
Hmmm a czy np z VIN jesteś w stanie to stwierdzić co ja tam mam ?

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: pn sie 06, 2018 12:59
autor: jhosef
Tego nawet ASO nie sprawdzą po VIN. Trzeba sie podpiąć VCDS i sprawdzić numer sterownika. Jak będzie 5K0953569 coś tam to masz sterownik nowego trypi.
Jak 5K0-953-549 zdaje się to starego.

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: śr wrz 19, 2018 20:48
autor: Piasek
No i się zaczyna...
Odpalam rano i rzęży coś, po osłuchaniu rzęży coś na łączeniu silnika ze skrzynią. Rzęży a jak się wysprzęgli to rzęży głosniej.
Jutro idzie na rozbiórkę
157 tyś km
Co za pier... złom !!

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: śr wrz 19, 2018 23:55
autor: luckyboy
Dwumasowe koło zamachowe.

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: czw wrz 20, 2018 05:44
autor: Piasek
Ten tu pisze że mój podobno go nie posiada
Muti pisze:
wt mar 13, 2018 23:17
Kolo dwumasowe, którego nie masz ;)

Re: A jednak znowu TEN ŚMIEĆ z VW

: czw wrz 20, 2018 13:21
autor: Piasek
Sztuka pod tytułem: jakim debilem trzeba być żeby dzisiaj kupić szmelcvagena.

Na całe szczęście nie sprzęgło. Winowajcą okazał się rozrusznik.
Jakieś tam elementy wewnątrz robione przez lata z plastiku w tym ... zrobili z gumy. Ta popękała blokując nie mogący się cofać bendix który zmielił wieniec na kole zamachowym.
- z widowni dało się słyszeć gwizdy

Akt 2gi
Rozrusznik jest nienaprawialny. Bendix jeszcze występuje w zamienniku, ta guma niestety nie. Trzeba drugi cały rozrusznik.
- z widowni rozległo się buczenie

Akt 3ci
dostępne są tylko "fabryczne" regeneracje, niestety nigdzie nie mają tego na stanie - trzeba wysłać swój i czekać. Koszt naprawy od 500zł Lauber po 1000zł Valeo. Z tydzień zejdzie jak nic.
- zdenerwowana publiczność wstaje gestykulując rękami, część wychodzi

Akt 4ty
pozostaje szukać używki albo czekać za regeneracją. Auto wypchnięte przed warsztat.
- z widowni poleciały pomidory, jaja i zgniła kapusta

Akt 5ty
Aktorzy chórem wykrzykują: "co za je**ny śmieć !!!".
Kurtyna.

Mechanik z latami doświadczenia, ogarniający nowe auta sam stwierdził że jeszcze się nie spotkał z takim gó*nem jak ten szmelc. Żeby tak się sypała mechanika w aucie które zna od podszewki, wie jak tym jest jeżdżone, że to salon, niecofany itp. Rozpadające się rozrządy, rozruszniki, ku*wa co jeszcze... koło w biegu odpadnie ?
W tej chwili zaufanie do szmelca jest zerowe bo ujemnego mieć nie można. Gdybym tego śmiecia nie znał i czytał takie historie, w życiu, w życiu bym nie uwierzył że to się dzieje z autem które ma zaledwie 157 tyś km przebiegu. Spalanie jakby to jaki crafter i to jeszcze z nadbudówką sypialką a nie małe gó*no, zje*any układ wtryskowy, rozwalony rozrząd i teraz rozsypany rozrusznik. Powiedziałbym że to coś miało 350 tyś nabitych po autostradach kilometrów i cofnięty licznik.