Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich

Kolizja, uszkodzenia, naprawa z OC sprawcy. Uszkodzone są 4 elementy blacharskie.
Zamienniki to blacha bez ocynku podczas gdy oryginał to ocynk o określonych parametrach. Najdrobniejsza wgniotka oznacza szlifowanie i ryzyko przetarcia ocynku czyli pogorszenie stanu. Dodatkowo szpachlowanie i grube warstwy lakierów. Czy TU może liczyć na zamiennikach bez ocynku?
TU liczy jakieś dziwne stawki za malowanie. Za tyle to Janusz w kurniku może pomaluje a nie lakiernia dająca gwarancję jakości usługi i stosowanych materiałów.

Bezgotówkowa naprawa w ASO homologowanej przez producenta marki to jedyne rozwiązanie by mieć naprawione zgodnie ze sztuką i nie dopłacać?

Jak prowadzić temat naprawy by nie popaść w jakąś pułapkę i nie strzelić sobie w stopę?

Naprawa w ASO nie gwarantuje super jakości. Mogą zastosować elementy wskazane przez ubezpieczyciela, czyli zamienniki. Poszukaj jakiegoś zakładu w okolicy, który zajmuje się naprawami bezgotówkowymi i ma opinie klientów.

Nie napisałeś, jakie to auto (model, rocznik), czy nie było wcześniejszych uszkodzeń, ani które elementy uległy uszkodzeniu. Jeśli zatem auto posiadało części oryginalne i nie uszkodzone, to masz prawo domagać się części nowych i oryginalnych (zgodnie z art Art. 363. § 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.)
Naprawa z użyciem zamienników nie spełnia więc wymogu przywrócenia do stanu poprzedniego. Powyższe potwierdza także orzecznictwo sądów (w tym i SN), który stwierdza " naprawa z użyciem zamienników jest co najwyżej próbą przywrócenia estetyki pojazdu...).
Zlecając naprawę w ASO, lub innym warsztacie możesz domagać się użycia oryginałów, jednak bez wcześniejszej akceptacji likwidatora szkody (ubezpieczyciel), będziesz musiał udokumentować zakup takich części. Kosztorys ubezpieczyciela warto także zweryfikować, pod kątem poprawności, rzetelności wyceny. Nader często zdarza mi się zauważać braki niektórych operacji, oraz błędy merytoryczne (niedozwolone korekty, czy naliczony rabat w sieci naprawczej).

Nissan Note E11 z 2006 roku. Bezwypadkowy. Uszkodzone drzwi kierowcy, błotnik lewy przedni i lewy tylny. Zzniszczone drzwi pasażera lewe.
Dowcip polega na tym, że błotnik łączy się ze słupkiem dachu więc element bardzo duży.
Tyle uszkodzeń widać z wierzchu. Trzeba rozebrać zamki drzwi, ramki okien, prowadnice szyb i plastikową galanterię czy nadkola by posprawdzać. Wystarczy najmniejsze pęknięcie czy odprysk w miejscu widocznym i wymiana.
Nie spotkałem się z zamiennikiem w ocynku z gwarancją jakości jakiej udziela producent oraz listą certyfikatów i homologacji jak w oryginale.
Zastosowanie blachy bez ocynku lub z ocynkiem o gorszych parametrach czy choćby bez jednego "papierka" to nie naprawa z użyciem części o jakości zbliżonej do fabrycznych.
Pozostaje kwestia lakieru. W samochodzie 12 letnim nie da się dobrać koloru identycznego jak ten postarzały od słońca czy deszczu.

Czy po takim wypadku gdy nie zabrano DR mam prawo zbadać geometrię czy zrobić przegląd powypadkowy?
Wybrałem serwis autoryzowany we Wrocławiu odległy ode mnie o 70 km. Czy koszt dostarczenia pojazdu, odbioru zastępczego, zwrotu zastępczego i odbioru swojego mogę doliczyć do rachunku?
Co z czasem straconym na szukanie warsztatu, negocjowanie umowy o naprawę, dostarczaniem i odbieraniem pojazdu do i z naprawy itd? (czas to pieniądz).
Czy dopuszczalne jest szpachlowanie i klepanie małych uszkodzeń w ramach naprawy z OC? Czy TU może nie uwzględnić wymiany dużego elementu z małą wgniotką i zapłacić za szpachlowanie?

Dodam, że to samochód żony. Stąd tyle pytań bo to ma nie tylko jeździć ale i wyglądać jak przed kolizją.

Naprawa małych wgnieceń przez klepanie naciąganie i obkurczanie blachy za pomocą spottera. Potem szpachlowanie. Jak się chce lakiernikowi, to nawet podkład epoksydowy położy. Za czas stracony na załatwienie spraw związanych z naprawą samochodu nikt Ci nie zapłaci, chyba że powództwo cywilne wobec sprawcy kolizji. Oczywiście przy odbiorze auta lepiej nie narzekać, bo to drastycznie wydłuża czas naprawy. I z własnego doświadczenia dodam, że np nowe drzwi czy błotnik kupione w ASO nie mają i nie będą miały tak dobrej ochrony antykorozyjnej jak elementy używane.

Nie zgodzę się na jakiekolwiek klepania, prostowania, wyciągania czy szpachlowanie. Była igła, ma być igła.

Barton_ pisze: ↑

śr maja 09, 2018 10:20

Nie zgodzę się na jakiekolwiek klepania, prostowania, wyciągania czy szpachlowanie. Była igła, ma być igła.

W przypadku tylnego błotnika, więcej szkód spowodujesz wyminą na nowy, niż klepaniem i szpachlowaniem uszkodzonego. Wymiana polega na wycięciu (na fabrycznych zgrzewach) danego elementu i wstawienie nowego. Nie muszę chyba dodawać, jak należy rozumieć wycięcie i jakie szkody w powłokach antykorozyjnych powoduje (także na elementach sąsiednich).

Jeżeli element jest uszkodzony mechanicznie i nie da się do naprawić to należy go wymienić. Jeżeli to pół poszycia samochodu to TU ma problem i wydatek.
Rzeczoznawca sugerował ciecie i spawanie. Spytałem czy da się to zrobić z zachowaniem technologii producenta to zaprzeczył. Jakiś zmieszany był dziwnie.

Naprawa tylnego błotnika poprzez wycięcie i wspawanie jest najszybszą metodą naprawy od klepania i prostowania. TU oszczędza czas i pieniądze.
Na szybko znalazłem taki film :

Naprawa poprzez cięcie, spawanie nie jest naprawą zapewniającą technologię producenta. To jest naprawa na OC więc pojazd ma być w stanie niepogorszonym. Spawanie wiązałoby się z przegrzaniem powłok antykorozyjnych wiec byłoby pogorszeniem stanu co taką metodę dyskwalifikuje.
Będzie wymiana całego błotnika z dachem i błotnikiem prawym. Tylko wówczas będzie odtworzony stan jaki był przed wypadkiem.

A błotniki i dach będą klejone jakimś klejem ?

Klejony? To jest jeden element.

Jak ten jeden element będzie połączony z resztą samochodu ? Klejem ?

Fabrycznie jest łączony? Błotnik sąsiaduje z drzwiami, zderzakiem i nadkolem. Dach z klapą bagażnika, drzwiami i szybą przednią. O jakie klejenia pytasz?