Bierze olej, pluje z rury, gaśnie na zimnym, póki nie osiągnie temperatury roboczej. Zaczeło sie tak dziać gdy poinformował mnie ze bierze olej i wlał taki które miał pod ręką (żal). Pewnie poszły cylindry, albo wtryski zalało czy cokolwiek - nie wiem.
Nie wiem czy ma szpachel bo nie znam się, lecz korozji za wiele nie ma, lub jest ukryta. Swieżo pomalowany na granatowy kolor, światła z przodu i z tyłu razem warte z 800zł na allegro.
Chcesz kupić?

Nie chcę tego auta, a czekanie ze sprzedażą może potrwać prawda? Jestem bez zniżek dlatego po 30 dniach powinienem wybrać OC, a to jest masakra. Co, złomowanie za 500zł?