Forum.VWGolf.pl

Od jakiegoś czasu zaobserwowałem, a w zasadzie zasłyszałem dziwne odgłosy z komory silnika. Jest to takie jakby obcieranie, ale nie dźwięk "zerojedynkowy" tylko taki narastający i słabnący. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale jakby koło od roweru było krzywe na połowie swego obwodu i tą połową opony obcierało o ramę roweru. Dźwięk narasta wraz z obrotami, na wolnych obrotach jest to częstotliwość ok 2-3 sekundy, przy ok 2 tys. obr. jest to ok 1-2 sekundy. I co najważniejsze wpływ na to ma klimatyzacja. Jeżeli jest włączona dźwięk ustaje, jeżeli jest wyłączona to słychać te odgłosy. Byłem u mechanika, pierwsze co podejrzewał rozrząd, podobno miał już przypadki, że nowy napinacz się rozsypał. Ale po zrzuceniu paska osprzętu dźwięku nie słychać. Stwierdził, że to przez uszkodzone sprzęgło kompresora klimatyzacji, niestety wymiana nie pomogła. No to alternator poszedł do regeneracji, także nic to nie dało. Mechanik się poddał.
Ja z początku myślałem, że to gdzieś pasek obciera, ale nic nie zauważyłem niepokojącego, poresztą ten dźwięk jest jakby "wolniejszy" niż obracające się rolki/paski. Byłem też w dwóch warsztatach od klimatyzacji, panowie twierdzą, że kompresor nie wydawałby takich dźwięków, a szczególnie na wyłączonej klimie.
macie jakieś sugestie?

pasek napędu klimatyzacji zmieniałeś?

Nie, na oko wydaje się w porządku, ok 1,5 roku temu zmieniany z rozrządem

pomimo wszystko - nie jest drogi, przy okazji sprawdź czy nie ma bicia na kole pasowym na wale korbowym i koło na kompresorze