[mk4] Nigdy nie wymieniać oleju?

Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
Poope
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 225
Rejestracja: pt cze 26, 2009 21:45
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Golf IV 'HighLine' 2.0 l [LPG]
Silnik: AQY

[mk4] Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: Poope » wt kwie 24, 2018 17:43

Mam znaną przypadłość silnika w postaci sporej konsumpcji oleju (fabryka mówi nawet do 1 litra/1000 km dla nowego silnika), u mnie to 2 bańki 4-litrowe DOLEWEK w okresie przejazdów 15-tu tysięcy km. Mam źródło taniego syntetyku więc jego całkowity koszt 100 zł nie jest porażający.
Interesuje mnie w takiej sytuacji standardowy obowiązek wymiany oleju, dajmy na to tutaj byłoby co 15 tys. km. W/g mnie z ciągłymi dolewkami 8l to będzie wciąż stosunkowo nowy, nigdy do końca nie zużyty eksploatacją, zawsze prawie świeży olej w jakimkolwiek okresie eksploatacji.

Mam pytanie:
Czy spotkaliście się z taką sytuacją, żeby - biorąc pod uwagę powyższe - nigdy nie wymieniać oleju w całości, a jedynie filtr oleju co 15 tys. km?
Ostatnio zmieniony wt kwie 24, 2018 19:22 przez Poope, łącznie zmieniany 1 raz.


Pozdro, Poope

Awatar użytkownika
flo89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 440
Rejestracja: śr wrz 19, 2012 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Auto: Golf MK7 2016
Silnik: CZCA

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: flo89 » wt kwie 24, 2018 18:27

Ja bym jednak się tym zajął bo to że olej się spala to jedno. Nie spala się na pewno całkowicie więc za pewien czas wszystko będzie za****ne olejową mazią. Dolot, zawory, gniazda, cała klawiatura, odma, wydech, EGR i inne pierdoły które z czasem przez to zaczną niedomagać. O środowisku nie wspominam bo akurat tematy ekologii mam głęboko w...poważaniu.


MK7 2016 1.4 TSI CZCA Highline

Awatar użytkownika
Poope
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 225
Rejestracja: pt cze 26, 2009 21:45
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Golf IV 'HighLine' 2.0 l [LPG]
Silnik: AQY

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: Poope » wt kwie 24, 2018 18:49

> Nie spala się na pewno całkowicie
Nie bardzo rozumiem co to znaczy "całkowicie"... olej spala się w takiej ilości jak mówiłem czyli 8 l/15 tys.km, wraz z "maziami" i nagarami.

Dodatkowo muszę sprostować, że przy syntetyku nie ma prawa nic być za****ne olejową "mazią", bo naturą syntetyka jest wypłukiwanie wszelkich nagarów i mazi i w nim (tj w oleju) one będą w formie rozpuszczonej.
Co moim zdaniem oznacza wydalanie ich wraz z konsumowanym olejem.


Pozdro, Poope

Awatar użytkownika
marcin7x5
_
_
Posty: 8813
Rejestracja: śr lut 23, 2011 13:14

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: marcin7x5 » wt kwie 24, 2018 20:15

Koledze chodziło o to że podczas spalania oleju wydzielają się pewne drobniutkie cząstki które osadzają się w układzie wydechowym i wszystkim co do niego przyłáczone. To nie jest tak że silnik wydmucha wszystko na zewnątrz.



Awatar użytkownika
Poope
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 225
Rejestracja: pt cze 26, 2009 21:45
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Golf IV 'HighLine' 2.0 l [LPG]
Silnik: AQY

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: Poope » wt kwie 24, 2018 20:58

marcin7x5 pisze:
wt kwie 24, 2018 20:15
Koledze chodziło o to że podczas spalania oleju wydzielają się pewne drobniutkie cząstki które osadzają się w układzie wydechowym i wszystkim co do niego przyłáczone. To nie jest tak że silnik wydmucha wszystko na zewnątrz.
No dobrze, a co ma do tego olej? Jego nie ma w układzie wydechowym. Jeśli chodzi o spalane cząstki z oleju, to czy jest wymieniany, czy nie, w trakcie dolewek czy po wymianie zawsze te cząstki się osadzą. Gdy olej po 15 tys. km. będzie czarny, to OK, logiczne żeby się pozbyć takiego oleju zamieniając na świeży.
Moje pytanie z 1.postu sprowadza się do tego, że olej z zanieczyszczeniami jest spalany na tyle dużo, że ile się nie przejedzie, będzie zawsze świeży (a nie czarny) z powodu dużych dolewek.
Stąd pytanie, czy był kiedykolwiek poruszany temat, np. w prasie specjalistycznej czy gdzieś, o braku konieczności wymiany oleju prawie świeżego na świeży.

ps: pytanie jest retoryczne, bo można trafić na olej w darmową wymianą, a sam olej to 4l=50 zł więc nie ma szału żeby oszczędzać te grosze.


Pozdro, Poope

Awatar użytkownika
wesol
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 9197
Rejestracja: śr sie 13, 2008 14:01
Lokalizacja: Goleniów

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: wesol » wt kwie 24, 2018 21:23

Nie ma sensu go wymieniać. Co prawda może być tak że kupę go ginie ale też sporo w jego miejsce trafia paliwa. Wtedy też np po 5000 km może być tak że dolales i te nawet 3 litry ale ubyło tak naprawdę 5 litrów ale z dolewka doszło też paliwa że 2 litry.

Choć muszę przyznać że gość jeden dość mocno szurnięty z Gdyni czy Gdańska w swoich autach nie wymienia wcale oliwy i już w jednym nasgukal chyba 150 tys km bez wymiany. Tylko bardzo małe dolewki robił.


Touran bls+ oraz dwa razy Touran cayc+ to

Awatar użytkownika
Poope
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 225
Rejestracja: pt cze 26, 2009 21:45
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Golf IV 'HighLine' 2.0 l [LPG]
Silnik: AQY

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: Poope » wt kwie 24, 2018 21:29

wesol pisze:
wt kwie 24, 2018 21:23
Nie ma sensu go wymieniać. Co prawda może być tak że kupę go ginie ale też sporo w jego miejsce trafia paliwa. Wtedy też np po 5000 km może być tak że dolales i te nawet 3 litry ale ubyło tak naprawdę 5 litrów ale z dolewka doszło też paliwa że 2 litry.
Heh, dzięki.
No ja jeżdżę na LPG więc nic tam do oleju nie trafia bo zaraz się ulotni :cool: . Jednak podejrzewam, że benzyna też nie ma szans pozostać w oleju gdy jest rozgrzany.

EDIT: a tak nawiasem, czy benzyna w oleju w dodatku w takiej ilości to nie recepta na zatarcie silnika w 3 dni z powodu utraty lepkości oleju? :hmm:


Pozdro, Poope

Awatar użytkownika
marcin7x5
_
_
Posty: 8813
Rejestracja: śr lut 23, 2011 13:14

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: marcin7x5 » śr kwie 25, 2018 20:24

Musiałby być bardzo rozrzedzony paliwem.



Awatar użytkownika
Poope
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 225
Rejestracja: pt cze 26, 2009 21:45
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Golf IV 'HighLine' 2.0 l [LPG]
Silnik: AQY

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: Poope » śr kwie 25, 2018 21:30

Czy zawartość substancji lotnych (benzyny) w oleju silnikowym, gorącym oleju, to naprawdę nie żart?


Pozdro, Poope

Awatar użytkownika
marcin7x5
_
_
Posty: 8813
Rejestracja: śr lut 23, 2011 13:14

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: marcin7x5 » śr kwie 25, 2018 21:37

Nie jeżeli np leją wtryski wtryski paliwa lub podają go zbyt dużo. Często jest to spotykane w dieslach z filtrem cząstek stałych.



Awatar użytkownika
Poope
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 225
Rejestracja: pt cze 26, 2009 21:45
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Golf IV 'HighLine' 2.0 l [LPG]
Silnik: AQY

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: Poope » śr kwie 25, 2018 23:27

Ciekawe... z http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/z ... nika/ybhr5

"Jak szybko i ile benzyny przedostaje się do oleju, zależy od wielu czynników, w tym od liczby rozruchów na zimno, długości przejeżdżanej trasy i temperatury oleju. A to dlatego, że przy każdym rozruchu na zimno (także w lecie, jeśli temperatura bloku silnika nie sięga 50 st., mówimy o rozruchu na zimno) do oleju przenika kilka kropel benzyny. Dzieje się tak, ponieważ trochę paliwa zawsze kondensuje się na zimnych ściankach cylindra, zamiast ulec spaleniu. Pozostaje na ściankach i tam miesza się z filmem olejowym - bo pierścienie tłokowe zgarniają je w dół, w stronę miski olejowej. Jeśli po uruchomieniu samochód przejedzie dłuższą trasę, olej w jego silniku osiągnie wystarczająco wysoką temperaturę roboczą - co najmniej 80 st. - i benzyna zacznie z niego wyparowywać. Aby jednak w ogóle zaczęła parować, trzeba przejechać co najmniej 15 km. To też zresztą może inaczej wyglądać w różnych jednostkach napędowych. Niemiecki automobilklub ADAC przeprowadził badania, z których wynika, iż 75 proc. wszystkich jazd to "wyprawy" o długości poniżej 10 km."
[...]
"...trwająca 5 tys. km tortura dała dwie informacje: po pierwsze, mijają tysiące kilometrów, zanim benzyna "wygotuje się" z oleju." [...] "Co można zrobić, by nie doprowadzić do opisanej wyżej sytuacji? Unikać krótkich tras i ograniczyć liczbę rozruchów na zimno. A przede wszystkim nie wyjeżdżać na długie trasy z przewidywanym dużym obciążeniem jednostki napędowej tuż przed planowanym przeglądem z wymianą oleju. Na taki wyjazd wybierajmy się ze świeżym olejem w silniku."

---koniec cyt. ---

Mimo moich też krótkich tras, mnie to nie dotyczy bo jeżdżę głównie na LPG, a poza tym jak wynika z tematu przewodniego mam duże dolewki 0,5 l / 1000 km, więc olej się odnawia.


Pozdro, Poope

Awatar użytkownika
wesol
Mistrz KieroVWnicy
Mistrz KieroVWnicy
Posty: 9197
Rejestracja: śr sie 13, 2008 14:01
Lokalizacja: Goleniów

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: wesol » czw kwie 26, 2018 06:21

Mnie uczono że silnik niedogrzany to tłoki nie są jeszcze okrągłe tylko owalne. Paliwo spływa po ścianach cylindrów. Jeśli rozgrzeją się tłoki do temp roboczej to już ten efekt jest znikomy. To samo było kiedyś na forum mastersa omawiane.


Touran bls+ oraz dwa razy Touran cayc+ to

Awatar użytkownika
Poope
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 225
Rejestracja: pt cze 26, 2009 21:45
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Golf IV 'HighLine' 2.0 l [LPG]
Silnik: AQY

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: Poope » czw kwie 26, 2018 14:41

Ale jest na to dobry sposób: wyjąć bagnet i powąchać końcówkę :P


Pozdro, Poope

hak64
Forum Master
Forum Master
Posty: 1069
Rejestracja: ndz mar 23, 2014 13:23

[mk4] Re: Nigdy nie wymieniać oleju?

Post autor: hak64 » czw kwie 26, 2018 18:49

Poope pisze:
wt kwie 24, 2018 20:58
Moje pytanie z 1.postu sprowadza się do tego, że olej z zanieczyszczeniami jest spalany na tyle dużo, że ile się nie przejedzie, będzie zawsze świeży (a nie czarny) z powodu dużych dolewek.
Debatujecie nad drzazgą w palcu (pary benzyny w oleju), a nie zauważacie dzidy w sercu. Konsekwencją braku wymiany oleju jest zatarcie silnika i nie jest prawdą, że olej i wszystkie zanieczyszczenia ulegają spalaniu, bo najgorszy i najbardziej niebezpieczny dla silnika syf opada na dno miski olejowej. Tam zwykle znajduje się ssak pompy oleju. Zatem - po jakimś tam czasie radosnej eksploatacji - pompa zacznie podawać olej w postaci galaretki z dodatkiem opiłków metalu (nieobeznanych w temacie informuję, że pracujący silnik wytwarza takowe), są one efektem ścierania elementów będących w ruchu. Biorąc pod uwagę powyższe, nawet okresowe wymiany filtra oleju nie dają gwarancji usunięcia wszystkich zanieczyszczeń.



ODPOWIEDZ

Wróć do „Volkswagen: Golf - mk4 (1997 - 2005)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości