Więc jest tak: umyłem cały moduł wtrysku. Strasznie był 'zasyfiony'. Dopiero po wylaniu 1/2 butelki preparatu czyszczącego pojawił sie dumny napis BOSCH
 . Niby wszystko powinno być OK ale... właśnie. Gdy silnik pracuje na benzynie słychać wyraźne metaliczne "pstrykanie" dochodzące właśnie z modułu wtryskiwacza. Gdy przełączę paliwo na LPG - cisza... Nie ma więc wątpliwości, że sprawa dotyczy wtrysku paliwa. A teraz moje pytanie: Czy tak powinno "pstrykać"? W końcu autko ma 12 lat. W moich 'przednich łapach' jest od lat dwóch, a widziałem, że niektóre elementy jak np. filtr paliwa i tuleje metalowo-gumowe tylnej belki były jeszcze fabryczne. Tak więc być może nie słyszałem jeszcze pracy czystego układu wtryskowego... A może coś przedobrzyłem i wtrysk jest w niebezpieczeństwie...
. Niby wszystko powinno być OK ale... właśnie. Gdy silnik pracuje na benzynie słychać wyraźne metaliczne "pstrykanie" dochodzące właśnie z modułu wtryskiwacza. Gdy przełączę paliwo na LPG - cisza... Nie ma więc wątpliwości, że sprawa dotyczy wtrysku paliwa. A teraz moje pytanie: Czy tak powinno "pstrykać"? W końcu autko ma 12 lat. W moich 'przednich łapach' jest od lat dwóch, a widziałem, że niektóre elementy jak np. filtr paliwa i tuleje metalowo-gumowe tylnej belki były jeszcze fabryczne. Tak więc być może nie słyszałem jeszcze pracy czystego układu wtryskowego... A może coś przedobrzyłem i wtrysk jest w niebezpieczeństwie...Proszę o konsultację


