Forum.VWGolf.pl

Witam

Jadac dzis do tesciow zauwazylem ze moja jetka zaczyna dziwnie dzwonic powyzej 2200rpm ale o tyle dziwnie ze jak hamuje biegiem jest cicho jak przygazowuje cichnie a jak trzymam stala pregkosc i obroty powyzej 2200 to se dzwoni metalicznie jakby zawory w starym kaszlaku

co to moze byc ????

dodam tylko ze popychacze wymianialem jakies 10 000km temu, oleju nie brakuje nie bardzo wiem czego sie czepic

jakies propozycje ???

a jak jedziesz pomalu na wysokim biegu i depniesz mu gazu bez redukcji?zawsze wtedy bylo slychac zawory w "kaszlakach"i nie tylko.moze szklanki?

Miałem coś takiego niedawno. Też myślałem, że to zawory... ale jak mu mocniej depnąłem to było cicho. Tylko tak przy 2000 obr/min sobie świergoliło. Zawory odrzuciłem. Podokręcałem blachy z przodu auta i jak na razie "kanarek" zamilkł:).

ja jak depne to tez cichnie jak u Jacenty80, najglosniej jest na 3-4 biegu ale nawet na 5 jak zauwalem kolo 130km/h to tez chyba bylo tylko pedem przygluszone

piotr2, jak jade pomalu na 3 biegu to powyzej 2200 sie zaczyna jak depne to odrazu cichnie potem auto przyspiesza zmniejsza sie ciag i znow zaczyna gadac
powyzej 3000 tez slychac cichlo dopiero kolo 4000 i to nir jestem juz pewien bo wydaje mi sie ze tez chilami slyszalem

kurde zawsze jak sie jechalo 40 na piatce fiaciorem i sie deplo to zawory rozmowe zagluszaly ale w czasie jazdy nawet majac rozregulowane to nie bylo slychac do puki sie gorka nie zaczela.ja bym gdzie indziej szukal raczej przyczyny moze jak Jacenty80, napisal

kamien spadl mi z serca

sprodoje jeszcze obadac wszystkie blachy i obuwowy

ale to takie sliczne mataliczne brzmienie no jakby popychacze do wymiany tylko ze to raczej jeszcze nie czas na nie