Forum.VWGolf.pl

A powiedz jak rozmontowałes sworzeń wachacza ze zwrotnicą? Odkręcałeś trzy Sruby na wachaczu czy wysuwałes sworzeń?

wysunałem sworzeń

To nic Ci się nie zmieniło i zbieżność o ile była w porządku jest taka nadal.

Jajcek pisze:wysunałem sworzeń

Gother21 pisze:To nic Ci się nie zmieniło i zbieżność o ile była w porządku jest taka nadal.

a kąty ?? pomyslał kolega o kątach ???

jezeli kolega za wczesnie przykręcił sworzen.. albo za mocno wbił ,bo mimo , ze tam jest taki ząbek i wycięcie w podkładce.. to mozna troszke przestawic i pozniej kąt jest juz inny

Ale jesli wyjoł sworzeń ze zwrotnicy to nic sie nie powinno poprzestawiać

jbs-78 pisze:Ale jesli wyjoł sworzeń ze zwrotnicy to nic sie nie powinno poprzestawiać

aaa chyba ze tak


ja poprzez wysuwanie zrozumialem wyciagniecie go z wahacza

guti pisze:

Jajcek pisze:wysunałem sworzeń

Gother21 pisze:To nic Ci się nie zmieniło i zbieżność o ile była w porządku jest taka nadal.

a kąty ?? pomyslał kolega o kątach ???

jezeli kolega za wczesnie przykręcił sworzen.. albo za mocno wbił ,bo mimo , ze tam jest taki ząbek i wycięcie w podkładce.. to mozna troszke przestawic i pozniej kąt jest juz inny

z tym nie do końca się zgodze Guti. Jeśli nie kręcił śrubami żwrotnica-amotyzator to kąty się nie przestawiły na tyle by bylo to w jakiś sposób szkodliwe dla ogumienia czy niebezpieczne Oczywiście jeśli chcesz to zbadaj sobie geometrie- na pewno nie zaszkodzi. Pomijam ze po sezonie zimowym warto kąty oraz zbieżnośc sprawdzic.

damian_piaski pisze:z tym się nie do końca zgodze Guti. Jeśli nie kręcił śrubami żwrotnica-amotyzator to kąty się nie przestawiły na tyle by bylo to w jakiś sposób szkodliwe dla ogumienia czy niebezpieczne Oczywiście jeśli chcesz to zbadaj sobie geometrie- na pewno nie zaszkodzi. Pomijam ze po sezonie zimowym warto kąty oraz zbieżnośc sprawdzic.

no ja jestem innego zdania.., dziurki w wahaczu nie sa idealnie okragłe na srubki do przykręcenia sworznia.. juz sie dwa razy naciałem.. ze było zle.. teraz jak zmieniam sworznie , to wbijam na maxa.. jade na geometrie, ustawiają, a pozniej jak juz jest wymiana sworznia to tez juz tylko wbicie na maxa i na geometie nie trzeba jechac.


wiem, ze to dziwne, ale niestety instrumenty mojego diagnostyka nie klamią

To wcale nie jest dziwne tak jak napisałeś otwory nie sa idealne i to powoduje że jednak katy troche się zmieniają.

Podłącze się do tematu. Wymieniam w tym tygodniu oponki na nowe, końcówki drążków, gume na maglownicy i wybieram się na geometrie. I tu moje pytanie. Czy diagnosta będzie wiedział jaki kąt powinien być w golfie mk2? No własnie, jaki powinien być na wypadek gdybym musiał mu podpowiedzieć?

pittereck, bedzie wiedział, kąt ma być na 0' albo do 1' w minusie, nie moze byc w plusie.

Słyszałem, że prawidłowy kąt to 30 min w minusie ale niechciałem wcześniej pisac by nie sugerować nic. czy ktoś sie orientuje ile jest w tym prawdy? W jaki sposób sa ustawiane te kąty i jakimi przyrządami mierzone? nie byłem jeszcze na typowej diagnostyce i dlatego pytam. chciałbym wiedzieć w jaki sposób to jest ustawiane

pittereck, to auto jest tak pokrzywione od samej jazdy ze nie wnika sie w szczegóły.

U mnie w pracy jest sprzęt laserowy.

Ustawia sie to przez popuszczenie dwuch srub na kolumnie MC Persona i odpowiednie ustawienie koła.

pittereck pisze:W jaki sposób sa ustawiane te kąty i jakimi przyrządami mierzone? nie byłem jeszcze na typowej diagnostyce i dlatego pytam. chciałbym wiedzieć w jaki sposób to jest ustawiane

pojedziesz to sie dowiesz


zaklada sie takie pajaki na felgi , na to urzadzenie z laserami i sprawdza sie jakie jest ułozenie koła..w razie czego kogyguje sie kąt koła srubami na połączeniu amortyzator zwrotnica , a pozniej reguluje drazkiem kierowniczym zbieznosc