kilka dni temu zajechalem sobie na stacje, jak gdyby nigdy nic zalalem 17 litrów ON, wlaczam zapłon ..a wskazówka od paliwa wzrosła do tego miejsca w ktorym byla przed tankowaniem, mysle sobie wylalem wszystko pod auto czy co
 ale pamietajac o podobnych przygodach w autach z gazem, gdzie po zatankowaniu do pelna wskaznik pokazywal normalny stan po kilku minutach, pojechalem dalej, wskazowka powolutku szła w góre az w koncu po 15-20min dotarla do odpowiedniego poziomu, wie ktos cóz to moze byc?
 ale pamietajac o podobnych przygodach w autach z gazem, gdzie po zatankowaniu do pelna wskaznik pokazywal normalny stan po kilku minutach, pojechalem dalej, wskazowka powolutku szła w góre az w koncu po 15-20min dotarla do odpowiedniego poziomu, wie ktos cóz to moze byc? [ Dodano: 18 Lis 2007 20:58 ]
dodam moze jeszcze ze z raz czy dwa razy mialem dziwny przypadek ze wskazówką temperatury, kiedy po nocy odpalalem auto, przez 2-3 sekundy wskazowka wskakiwala na jakies 80st, i spadala, pozniej juz wszystko OK ...czyzby cos z prądem zegarów?










 . musisz go wyczuć i tyle.
. musisz go wyczuć i tyle.

 Wiem z doświadczenia jak szedłem o 3 w nocy na stacje benzynową z bańką po paliwo na szczęście blisko było
 Wiem z doświadczenia jak szedłem o 3 w nocy na stacje benzynową z bańką po paliwo na szczęście blisko było 
 , aż do 55 litrów - co jest dość budującym widokiem - gdyby to była prawda...
, aż do 55 litrów - co jest dość budującym widokiem - gdyby to była prawda... szkoda ze normalnie tak sie nie dzieje
 szkoda ze normalnie tak sie nie dzieje 
