Forum.VWGolf.pl

Hej,
Zanim ktoś mi powie, że temat wałkowany 1000x to szukałem i czytałem o tym ale ...

Zacznę może od tego, że w zimie bardzo słabo grzało ciepłem, grzanie na max ciepło, obroty na 4 biegu i tak ledwo ledwo ciepłem czuć.
Ale płyn nie ubywał.
Przyszła wiosna, zrobiło się trochę cieplej, załączyłem na pół-zimno-pół-ciepło (jak coś cały czas klima włączona, czy to ciepło czy zimno).
Zaczął ubywać płyn.
Nie zlokalizowałem wycieku (sprawdzałem nawet urządzeniem od wujka pod cisnieniem, cisnienie trzymało, 0 wycieku).
Dolałem płyn.
Zrobiło się zimniej, dałem full grzanie (oczywiście dalej nie grzeje ale zawsze jakiś lekki cieplejszy wiaterek idzie).
Jeździłem tak chyba z tydzień, wszystko w porządku.
Dzisiaj wracałem z pracy, a że ciepło to cyk dałem na bardziej zimno niz ciepło.
Wjechałem do garażu, poszedłem do domu.
Po jakiejś godzince chciałem jechać do sklepu, odpalam golfika i piiiiii piiiiiii piiiiiii piiiiii, kontrolka płynu chłodniczego.
Nadal nie widać nigdzie wycieku.
Dywaniki suche, w około silnika sucho, oleju nie przybywa.
Co to może być ?
Jak gdzie szukać ?
Jak jest na full grzaniu to płyn nie ucieka, jak zmieniam na chłodne powietrze to ucieka ...

Co to za silnik ? Moze tdi pd z chlodnica EGR ? Bo tam tez juz widzialem takie ubytki plynu .

Sprawdź obieg plynu od termostatu poprzez chlodnicę plynu. Musi tam gdzieś uciekac jak pójd ie cieply plyn przez chlodnicę. Co do braku ogrzewania to pewnie nagrzewnica będzie do wymiany.

@indigo1975 @marcin7x5
Silnik to 1.9 TDI 110km AHF bodajże jak się nie mylę.
Dzisiaj postawiłem pod sklepem, wychodzę patrzę a od prawej strony pod zderzakiem plama, kapie - posmakowałem - faktycznie płyn chłodniczy.
Wyciągnąłem zbiorniczek, przetarłem, bo jakby z niego lało i wokoło.
Sprawdziłem jeszcze raz ciśnieniem - nic.
No dosłownie nic, zero.
Pomyślałem o tym termostacie. Czy możliwe jest to, że nie przepuszcza, płyn gotuje i wtedy zaczyna wyrzucać ?

Pomacałem trochę węże, i te co na czerwono to faktycznie gorące że nie idzie dotknąć, a ten na niebiesko, normalnie mogę objąć dłonią i trzymać.
Zaznaczę, że temperatura wchodzi mi na 90* max. Nigdy nie przekroczyło.
Czy może to być własnie wina samego termostatu ?
Już nie wiem co o tym myśleć

Jesli termostat jest ok to na rozgrzanym silniku najpierw powinien byc goracy gorny waz a pozniej dolny powinien byc letni. Wymien termostat bo kosztuje niewiele a jest bardzo wazny.A jesli termostat ci sie nie otwiera to gotuje plyn i moze go wywalac zbiorniczkiem bo robi sie wieksze cisnienie ale wtedy po wlaczeniu ogrzewania powinno leciec gorace powietrze no chyba ze masz malo plynu to nie . To jest diesel wiec dlugo sie rozgrzewa.Na krotkich dystansach niekiedy termostat nie zdazy sie otworzyc.Prawdopodobnie korek od zbiorniczka ma funkcje zaworu do upuszczania cisnienia ale to raczej nie ma wplywu na twoj problem.Ja bym zrobil tak ze dalbym mu troche po garach zeby dobrze zagrzac motor i wtedy zobaczyl czy gorny waz bedzie goracy a dolny letni to wtedy termostat jest ok. A to ze nie masz ogrzewania to morze pianki w kombajnie sie rozlecialy i wtedy tez cieplo w aucie nie bedzie.Sprawdz jeszcze czy pod wykladzina pod nogami wygluszenia sa suche a nie tylko pod dywanikami.

Dla pewności można wyjąć całkowicie termostat i pojeździć bez niego. Przy okazji zdjąć węże idącd do nagrzewnicy i przeplukać ją wodą z kranu. Będzie wiadomo cxy jest drożna.
Szybko ci łapie te 90st na zegarach? Jak tak to awaria pompy wody i wtedy nie ma obiegu ani ogrzewania.

Zmieniłem ten termostat, dalej ten wąż "niebieska kropka" zachowuje się tak samo.
Jak silnik zimny to zimy, po rozgrzaniu do 90* robi się taki letni, lekko ciepławy.
Nagrzewnice sprawdzałem tak gdzieś jesienią - drożna. Lałem wodę 1 dziurką, wylewała się 2.
90* mi łapie po przejechaniu jakoś ~6km. Wracałem z pracy koło 15. Od 20:30 zmieniałem termostat, skończyłem jakoś 21:20. Przejechałem jakieś 4km i 90*.

Dzisiaj jak jechałem do pracy to aż dokładnie musiałem to sprawdzić.
Całą noc się silnik chłodził, czyli start od zera.
4,3 km zajęło rozgrzanie go do 90*.

Czyli termostat jest sprawny. Ten dolny wąż będzie letni dopóki termostat nie otworzy się w pelni i przez chłodnicę przepłynie plyn całą objętościa. Jeśli uklad obiegu przez chłodnicę nie otworzy się to wtedy plyn się zagotuje i wyrzuci go przez korek zbiorniczka.

Tak czy siak płynu nie powinno ubywać, wyciągnąć całkiem termostat i pojeździć nic się nie stanie. Jak pisano wyżej i obserwować czy płyn dalej będzie ubywał i czy koło zbiorniczka wyrównawczego będzie mokro.

Zrób test na obecność spalin w układzie chłodzenia. Może być nieszczelna uszczelka pod głowicą i zapowietrza się układ, co za tym idzie nagrzewnica też się zapowietrza, dlatego słabo grzeje.

Też mi coś właśnie zaczyna podawać to na UPG. Może jutro weźme od kumpla tester i sprawdzę to