Wziąłem się za wymianę klocków w swoim golfie bo już miałem gołe blachy, i zaczęło się

Na przodzie musiałem wymienić tłoczki i uszczelki, zadowolony skręciłem wszystko i .. no wlaśnie to dopiero początek problemów

Pedał hamulca wchodził w podłoge miękko, jak przysłowiowy ch*j w mariole czy też nóz w masło

Wtedy przypomniałem sobie, że należy odpowietrzyć układ. Odpowietrzniki w przodzie ok, odrazu polał się płyn, no dobra kolej na tył. Beng - urwany odpowietrznik = koniecznie wymiana cylinderka, ponieważ jakiś łeb, obrobił gwint i usadził odpowietrznik na kleju

Dobrze, kupiłem 2 cylinderki, wszystko odkręciłęm i pojawił się kolejny problem, z którym nie umiem sobie poradzić...
Mianowicie, przewód hamulcowy -_-.. Jakim cudem, mogę go odkręcić od cylinderka nie ukręcając go ? Już z ojcem nie mam sił do tego .. Jeżeli ukręcę ten przewód, to mogę go jakoś nie wiem, podłączyć złączką gumową do nowego cylinderka, czy trzeba nowy przewód cały na 2m długi do pompy hamulcowej ?
Pomózcie proszę, bo wysiadam.
Dzięki z góry !
