Forum.VWGolf.pl

Mój problem z wycieraczkami jest trochę inny mam nadzieję że ktoś mi pomoże odnaleźć przyczynę
Wycieraczki chodzą na każdym trybie łącznie ze spryskiwaczami i dolnym krótkim biegu . Problem się zaczyna gdy po ostatniej "rundzie" zatrzymują się gdzie chcą albo na środku szyby albo w połowie bardzo rzadko na swoim miejscu

Michał33 pisze:po ostatniej "rundzie" zatrzymują się gdzie chcą albo na środku szyby albo w połowie bardzo rzadko na swoim miejscu

podszybie wywalaj i zobacz jak pracuje mechanizm wycieraczek. Zdarza się, że sworzeń się wyrabia i stoi w miejscu lub robi niepełny ruch podczas gdy cięgna się obracają...

Michał33 pisze:Wycieraczki chodzą na każdym trybie łącznie ze spryskiwaczami i dolnym krótkim biegu

nie potrafię tego przeczytać ze zrozumieniem... jak na każdym trybie i dolnym krótkim biegu??

źle to ująłem . chodzi o ten tryb jednorazowego włączenia wycieraczek nie do góry lecz raz do dołu

Michał33 pisze:źle to ująłem . chodzi o ten tryb jednorazowego włączenia wycieraczek nie do góry lecz raz do dołu

Jestem po naprawie wycieraczek w IV, przodu i tyłu Z przodu kupa mokrej rdzy w jednym sworzniu, drugi czysty i suchy. Z tyłu zdecydowałem się na rozebranie silnika bo spryskiwacz obracał się już razem z wycieraczką i wolałem nie czekać aż się ukręci i płyn poleci do bagażnika.

Jak dla mnie Twój problem jest "elektryczny" a nie mechaniczny. Trzeba sprawdzić "manetkę" od wycieraczek przy kierownicy.

Świetna foto porada.

Wczoraj naprawiłem moje przednie wycieraczki. Chodziły tak wolno, że nie dało się już normalnie wyczyścić szyby.

Najwięcej problemów sprawiło mi wybicie tych sworzni. Jednak po dłuższym biciu młotkiem ( z nasadką !) i pryskaniem preparatem do Odrdzewiania firmy WURTH ( Polecam ! ) w końcu wyszły .

Po całej naprawie wycieraczki chodzą jak szalone .

Witam,

Koledze greg bardzo dziękuję - właśnie jestem po naprawie wg tej instrukcji i poszło dość sprawnie.
Najwięcej czasu zeszło z wyciągnięciem jednej z osi z tulei. Było tak zapieczone, że dopiero używając imadła do pomocy udało mi się to "rozłączyć". A do tego musiałem uchywt imadła przedłużyć solidną brechą bo nie było siły
Tak więc należy się za naprawę tego wziąć jak tylko zauważy się objawy, ja z "wolniejszymi" wycieraczkami jeździłem dość długo, potem musiałem wyjechać - auto stało z 2 tygodnie, doszło do tego, że zaraz po podniesieniu się zatrzymywały, aż dziw że silnik się nie spalił.
Bardzo pomocne w Twojej poradzie była lista narzędzi, ja bym dodał jeszcze imadło oraz ścisk stolarski, żeby przy ponownym montażu sobie wszystko ładnie złapać i wcisnąć zapinkę.

Pozdrawiam,

W wyniku pęknięcia byłem zmuszony wymienić całą przekładnię (nie wiem jak to nazwać, ale mam nadzieję, że zrozumiecie o co chodzi). Zakupiłem na allegro zamiennik za 43zł - http://allegro.pl/nowy-mechanizm-wycier ... 03433.html" onclick="window.open(this.href);return false;. Oryginał kosztuje około 250 zł. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że wszystko jest OK, jednak przy uruchomieniu pracy ciągłej wycieraczek przekładnia delikatnie uderza w ścianę grodziową dzielącą komorę silnika od części pasażerskiej. Chyba można to ustawić dorzucając podkładki pod środkowe mocowanie przekładni, jednak nie miałem ich ze sobą i skręciłem tak jak jest.
Osobiście stukanie mnie jakoś specjalnie nie denerwuje. Zwłaszcza, że przy większym deszczu i tak dojdzie do tego odgłos kropel uderzających o szybę i ostatecznie może się okazać, że stuk przekładni będzie niesłyszalny, do tego działający silnik i szum za oknem (wycieraczki testowałem na wyłączonym silniku), jednak jeśli ktoś jest perfekcjonistą to nie polecam zamienników, lepiej dopłacić za oryginał albo kupić używaka.

szmelc jakich malo. Juz to przerabialem w autach klientów. Zacznie sie sypac jak nic. Zacznie sparac ramie co jest montowane na tej kuli i takie tam historie.

Rozruszanie wycieraczek bez demontażu skończy się na 90% jak u mnie połamaniem mechanizmu...
Nowy zamiennik z gwarancją na 2lata z przesyłką kosztuje 60zł a są tańsze... Więc czy jest sens to rozkładać smarować, czyścić i się męczyć z niewiadomym skutkiem...

a miał ktos zwas przypadek przeskakiwania wycieraczki po szybie? i po tym przez jakies 15s było słychać pykanie przekaźnika

Witam,
Na początku chciałbym podziękować greg-owi za foto poradę. Wycieraczki robiłem w tamtym roku i do tej pory śmigają tylko że zaraz po zamontowaniu wystąpiły dwa problemy, które mi do tej pory nie przeszkadzały. Mianowicie, po zamontowaniu pierwszy tryb pracy wycieraczek (ten gdzie mamy możliwość regulacji czasowej) nie działa jak wcześniej, tzn. nie mogę teraz regulować sobie czasu pracy, działa cały czas w jednym tempie. A druga sprawa to osłona podszybia, prawdopodobnie między szyba a osłoną dostaje się woda do filtru kabinowego i masakrycznie parują mi szyby przy ogrzewaniu (woda paruje na filtrze i para dostaje się do środka).
No i teraz moja prośba:
1. Jaka jest przyczyna braku działania regulacji czasowej wycieraczek, pewnie złe podłączenie, które złącze jest od tej funkcji ?
2. Czy ktoś używał kleju, silikonu przy montowaniu osłony podszybia do szyby, jeżeli tak to jaki ?

Pozdrawiam i z góry dziękuję !

seba_radka pisze:1. Jaka jest przyczyna braku działania regulacji czasowej wycieraczek, pewnie złe podłączenie, które złącze jest od tej funkcji ?

Według mnie bardzo mało prawdopodobne, aby przy ponownym montażu mechanizmu przestały działać czasówki. Inaczej kostki się włożyć nie da, wiec najprościej w świecie padł przekaźnik. Taka moja jest opinia.

seba_radka pisze:2. Czy ktoś używał kleju, silikonu przy montowaniu osłony podszybia do szyby, jeżeli tak to jaki ?

Ja. Ponieważ u mnie podszybie bardzo odstawało, postanowiłem je przykleić. Nie, żeby woda leciała, tylko żeby to jakoś wyglądało, a nie sterczało do góry. Tutaj opisałem swój przypadek: viewtopic.php?f=143&t=505470#p6288989" onclick="window.open(this.href);return false; Ponad miesiąc jak jestem po tym zabiegu i nic się nie dzieje, więc najprawdopodobniej jest dobrze.

Greg tutorial poprostu niezastąpiony , zaszlo mi jakieś 3 godziny i wycieraczki chodzą jak nowe
Z trzech godzin pół godziny straciłem na wybicie sapiczonej tulejki i godzinę na próby poprawnego zamontowania plastiku podszybia, ale w koncu wskoczył jak należy

Ja właśnie przed chwilą skończyłem montaż nowego mechanizmu ....
Stary przy 3ciej próbie reanimacji - rozleciał się (pękł ) kupiłem więc z alledrogo niby ORI z pewnej firmy z krosna
Problemem było ustawienie mechanizmu - ramiona idącego z silniczka ,,,, ale wreszcie sobie poradziłem ...
Postanowiłem jednak ,że jeśli kiedykolwiek zdarzy się podobna sytuacja ( tzw reanimacja ) - idę do znajomego i wytaczam sobie tuleje z teflonu które na górze będą miały specjalne kapturki zapobiegające dostawaniu się wody ,,, stare zaś wyprasuję - bo wiem ( sprawdzone ) da się wyprasować na prasie
Takie tulejki wprasuję lub wkleję ... i mechanizm stanie się dożywotni .....