Świeci kontrolka silnika.

kefax · Post autor: **kefax** » pt lis 25, 2016 12:23

Mój Gofer ma 140tys ( przynajmniej na liczniku ), a jak mechanik sprawdzał sondę, nie wiem. Kazał zostawić auto i tyle, ale coś tam grzebał bo izolował wiązki przewodów.

pinstonvw · Post autor: **pinstonvw** » pn lis 28, 2016 23:03

Jak izolował coś przy wiązce sondy lambda to może już kupować nową. Wybadaj samemu jak to wygląda pod maską. Najprościej to podmień nawet na jakąś sprawną używkę i sprawdź czy będzie to śmigało.

kefax · Post autor: **kefax** » wt lis 29, 2016 13:05

Już to przerabiałem, miałem do dyspozycji trzy używki i z każdą był ten sam cyrk. Próbowałem sprawdzać sprawność sąd, ale nie mam odpowiedniego sprzętu ( np. oscyloskopu ), a i z wiedzą w tym temacie nie bardzo. Już mam powoli dość tych kombinacji.

Jest dobry mechanik niedaleko, ale kurewnie drogi 80zł/godz. i wymienia tylko na nowe oryginalne części, aż się boje pomyśleć ile mnie skasuje. :mlotek:

Post autor: **marcin7x5** » śr lis 30, 2016 07:54

Nowa sonda to ok 500-600zł za sztukę a masz 2.

kefax · Post autor: **kefax** » pn gru 19, 2016 19:48

Oki, oki, fachura wymienił sondę pierwszą i od prawie miesiąca nie wyświetla mi się pie......olony check.

Ale, żeby nie wymieniać niepotrzebnych części, jak poprzedni partacze, gostek podszedł do tematu poważnie i z nabożnym szacunkiem.

Sprawdził jeszcze raz kolejno:
-drugą sondę ( już wcześniej wymienioną, ciekawe czy potrzebnie ),
-zawór EGR,
-czujnik temperatury wody,
-kostki narażone na wilgoć,
-parokrotne sprawdzanie szczelności cylindrów,
-przewody podciśnieniowe,
-analiza spalin.
Czas ok. 3.5 godz. Koszt 500zł.

Cóż mogę powiedzieć, chcąc zaoszczędzić dajemy auta do pseudomechaników, a w końcu i tak wychodzi parę razy drożej.