Audi a4 b6, 1.9 TDI, 2002, 17900 Gniezno

[UCIU26]

Witam, co myślicie o tym egzemplarzu? Przebieg wiadomo, no i Gniezno. Mile widziana każda opinia, uwaga. Pozdrawiam
http://allegro.pl/audi-a4-b6-1-9tdi-130 ... 38474.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[Pastusiak]

Pytanie podstawowe czy koniecznie potrzebujesz diesla? Bo jeśli nie pokonujesz mnóstwa kilometrów to wszelkie potencjalne bolączki związane z wiekiem mocno Cię wykończą a zysku nie bedzie z niego żadnego.
Zależy jakie przebiegi robisz rocznie. Ja bym osobiście wybrał bardziej bezpieczną opcję tj 1,8T (ew + lpg). diesle z Niemiec to są auta które mają po 350 -400 tys napukane, jak zaczniesz jeździć "po bułki" to wszelkie naprawy, serwis będą na tyle upierdliwe że nie zauważysz że on mało pali...
No bo w przeciwnym razie po co kupować 1,9 tdi..dźwięk traktora, kultura pracy silnika taka sobie, sporo osprzętu do psucia się.

Ogólnie egzemplarz fajny, nie wygląda źle, no ale np mało zdjęć wnętrza, wszystko tak sprytnie zakamuflowane. Trzeba by się zorientować jak długo w kraju, czy jakieś naprawy były robione, no i jazda próbna jak pracuje, jak przyspiesza itd..

[Matt_DST]

Pytanie podstawowe czy koniecznie potrzebujesz diesla? Bo jeśli nie pokonujesz mnóstwa kilometrów to wszelkie potencjalne bolączki związane z wiekiem mocno Cię wykończą a zysku nie bedzie z niego żadnego.
Zależy jakie przebiegi robisz rocznie. Ja bym osobiście wybrał bardziej bezpieczną opcję tj 1,8T (ew + lpg). diesle z Niemiec to są auta które mają po 350 -400 tys napukane, jak zaczniesz jeździć "po bułki" to wszelkie naprawy, serwis będą na tyle upierdliwe że nie zauważysz że on mało pali...
No bo w przeciwnym razie po co kupować 1,9 tdi..dźwięk traktora, kultura pracy silnika taka sobie, sporo osprzętu do psucia się.

Większego pier... nie "słyszałem" patrz czytałem. Twoja odpowiedź jest równoznaczna z opinią typu: "Nie kupuj diesla, ponieważ w zimie ciężko pali...."
Fakt może trafić na minę ale bez przesady. Ogarnięty serwis/mechanik znajomy i zaraz powie Ci co go boli. Auto swoje lata już ma.

[przemlin]

A ja swoje napisze że 80-90% passatów audi tdi z lat 2000-2005 to kible których nie warto kupować, przerabialem temat , ładnie wygladają ale jak sie przyjżeć dokładniej mechanice, /nawet pomijając blacharke/ to lepiej odpuscić albo nastawić sie na dłuższe poszukiwania, co do audi z linku to ładnie wygląda , kilka takich ogladałem już , dopiero jazda próbna zweryfikuje czy to nie śmiec w ładnym opakowaniu.Szukaj lepiej skody superb awx,/mechanicznie to passat b5 fl/ sam taką kupiłem łatwiej trafić od pierwszego włascieiela w Polsce , i ceny dobre i roczniki.pzdr

[Pastusiak]

Większego pier... nie "słyszałem" patrz czytałem. Twoja odpowiedź jest równoznaczna z opinią typu: "Nie kupuj diesla, ponieważ w zimie ciężko pali...."
Fakt może trafić na minę ale bez przesady. Ogarnięty serwis/mechanik znajomy i zaraz powie Ci co go boli. Auto swoje lata już ma.

Chyba nie masz pojęcia na czym polega problem...diesel do miasta jest totalnym nieporozumieniem...nagrzewa się znacznie dłużej niż PB, co oznacza że nim się nie nagrzeje w 100% będzie palić jak dobra benzyna 1,8-2.0..do tego delikatne sprzęgło z dwumasą, które przy czestym ruszaniu, zmianie biegów i niskich obrotach sypie się jak zapałki..

Poza tym 1,9 tdi to silniki legenda ale z drugiej strony 90% to ściągane z zachodu śmieci z przebiegami 350-400 tys..zestaw wahaczy na przód to ko 1,5k złotych, oczywiście nie mówie o jakiś firmach typu Maxgear tylko coś z górnej półki..
Warto się zastanowić czy się opłaca, bo dobra benzyna będzie bezpieczniejszym wyborem niż diesel który za granicą służy jako koń roboczy do pracy, do jazdy dzień w dzień non-stop.

Po prostu jak ktoś nie jeździ na trasach TDI jest błędem..lepszym wyborem jest dynamiczna benzyna z gazem. Na zachodzie TDI kupuje się po to by jednego dnia wstać i z okolic Lipska pojechać pod Monachium a nie 2 km do pracy..

Stad moje pytanie czy autor jest pewien że na 100% potrzebuje diesla..bo tutaj jest pozorna oszczędność a niezniszczalność 1,9 tdi skończyła się na etapie 90 i 110 konnej wersji w Golfie IV i Passacie B5..

Po prostu nikt nie kupuje 4,2 V8 żeby jeździć do pracy tak samo diesel na trasy i na duże przebiegi a nie chwyt komisowy że silniki legendarne i każdy taki powinien mieć..

[Craash]

Chyba nie masz pojęcia na czym polega problem...diesel do miasta jest totalnym nieporozumieniem...nagrzewa się znacznie dłużej niż PB, co oznacza że nim się nie nagrzeje w 100% będzie palić jak dobra benzyna 1,8-2.0..do tego delikatne sprzęgło z dwumasą, które przy czestym ruszaniu, zmianie biegów i niskich obrotach sypie się jak zapałki..

Chłopie, w każdym temacie wypowiadasz się jaki to diesel jest zły, a z każdym Twoim kolejnym postem utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nie masz o tym jakiegokolwiek pojęcia.
Tak wychwalane przez Ciebie 1.8T też ma dwumas, często żłopią olej jak głupie i nie można ich zaliczyć do bezproblemowych silników.
Odnośnie spalania to szkoda komentować, bo dobrze wiem że nie jeździłeś takim i takim. Mam Golfa 4 z 1.9 TDI PD, kolega miał kiedyś z 1.6 PB i te opowieści o spalaniu to bzdury.

Poza tym 1,9 tdi to silniki legenda ale z drugiej strony 90% to ściągane z zachodu śmieci z przebiegami 350-400 tys..zestaw wahaczy na przód to ko 1,5k złotych, oczywiście nie mówie o jakiś firmach typu Maxgear tylko coś z górnej półki..
Warto się zastanowić czy się opłaca, bo dobra benzyna będzie bezpieczniejszym wyborem niż diesel który za granicą służy jako koń roboczy do pracy, do jazdy dzień w dzień non-stop.

Benzyny też nie mają przebiegów po 100 tysięcy jeżeli ktoś szuka samochodów z dolnego pułapu cenowego. Można znaleźć TDI z jakimś mniejszym przebiegiem, ale trzeba zapłacić, a każdy woli tanio i dobrze, a tak się nie da. W benzynie zawieszenie zużywa się bardzo podobnie, różnica w wadze silników, więc i tak trzeba wziąć pod uwagę możliwość wymiany zawieszenia.

Po prostu jak ktoś nie jeździ na trasach TDI jest błędem..lepszym wyborem jest dynamiczna benzyna z gazem. Na zachodzie TDI kupuje się po to by jednego dnia wstać i z okolic Lipska pojechać pod Monachium a nie 2 km do pracy..

A ja jeżdżę głównie po mieście i jestem zadowolony. Przebiegi roczne rzędu kilkunastu tysięcy km, a dwumasa, turbina, egr mają się dobrze.

Stad moje pytanie czy autor jest pewien że na 100% potrzebuje diesla..bo tutaj jest pozorna oszczędność a niezniszczalność 1,9 tdi skończyła się na etapie 90 i 110 konnej wersji w Golfie IV i Passacie B5..

No tak, bo PD generuje kosmiczne koszty. Koszty użytkowania PD i VP są bardzo zbliżone, a PD występują za to w sporo mocniejszych odmianach.

Po prostu nikt nie kupuje 4,2 V8 żeby jeździć do pracy tak samo diesel na trasy i na duże przebiegi a nie chwyt komisowy że silniki legendarne i każdy taki powinien mieć..

Przestań czytać jakieś internetowe opowieści, a weź się za praktykę.

Twoje posty na niektóre tematy są tyle warte co opowieści prawiczka o seksie.

[kwadrat]

Chopy oprócz małej wzmianki, nie dostrzegam tutaj nigdzie KONKRETNEJ odpowiedzi na zadane przez autora pytanie

Witam, co myślicie o tym egzemplarzu?

[herbu]

Chyba nie masz pojęcia na czym polega problem...diesel do miasta jest totalnym nieporozumieniem...nagrzewa się znacznie dłużej niż PB, co oznacza że nim się nie nagrzeje w 100% będzie palić jak dobra benzyna 1,8-2.0..do tego delikatne sprzęgło z dwumasą, które przy czestym ruszaniu, zmianie biegów i niskich obrotach sypie się jak zapałki..

Niby prawda - diesel i miasto to, teoretycznie, powinno się wykluczać. Prawda też, że jest tam sporo osprzętu, którego benzyniaki nie mają, a może on wygenerować spore koszty. Długo się rozgrzewa - też prawda. Na zimno chodzi jak traktor - też prawda. Wszystko się zgadza, poza jednym ale - ja rocznie pokonuję około 12-14 tys. km, z tego z 70-80% po mieście. Miałem w życiu kilka klekotów TDI o różnych mocach i z ŻADNYM nie miałem najmniejszych problemów. Jedyne co kojarzę, to raz w jednym wymienić musiałem czujnik temp. - koszt 29 zł.
Miałem też i obecnie mam, auta z LPG. I zastanawiam się, czy nie wrócić do TDI.
Może mam szczęście, a może po prostu wiem na co zwrócić uwagę przy zakupie, wiem jak sprawdzić diesla i nie szukam wśród najtańszych ogłoszeń (choć i to nie daje gwarancji na bezawaryjność). Dobry diesel nie jest zły

Poza tym 1,9 tdi to silniki legenda ale z drugiej strony 90% to ściągane z zachodu śmieci z przebiegami 350-400 tys.

Jak nie więcej

Tak wychwalane przez Ciebie 1.8T też ma dwumas, często żłopią olej jak głupie i nie można ich zaliczyć do bezproblemowych silników.

Ma też rozrząd, a dokładnie łańcuszek spinający, który często sprawia problemy, a kosztuje tyle co cały rozrząd do TDI. Poza tym 90% 1.8T to gnioty nie trzymające mocy - ja jeszcze nie trafiłem na takiego, który byłby choć przyzwoity, a kilka, może kilkanaście oglądałem

[Pastusiak]

Ok, tak porównujecie 1,8T..ale to przecież skrajnie inne silniki...poza tym jak 1,8T ma 200 tys napukane to takie TDI będzie miało spokojnie z 350..i owszem jest dwumas..tylko jaki moment ma diesel a jaki benzyniak? tam gdzie diesel ma max moment, benzyna śpi..więc co z tego ze ma dwumas..on nie jest narażony na przeciążenia bo przy 1700 obrotów nie ma 240 nm..tylko 120..Inne przełożenia..itd...
Ja mam u siebie 1,8T AGU i na hamowni seria pokazała 149,5 KM, szukałem wśród 4 egzemplarzy i kupiłem najlepszy..ale też swoje kosztował. Nie miałem problemów z rozrządem, oleju raczej nie bierze, jedynie padł mi przepływomierz i zawór DV..
I tak jest napinacz, są przepływki drogie, zaworki DV, N75 itd..turbiny ale to w tdi również..ale..w TDI są pompy wtryskowe, wtryski, EGR-y, mało tego golf tdi jest łatwiejszy do ogarnięcia niż audi który ma 3x droższe zawieszenie..a przecież te km przejechane = wyjeżdżone podzespoły w tym zawieszenie..więc to jest na siłę szukanie problemów, jeśli ktoś nie potrzebuje to są dużo fajniejsze bezyniaki w gazie..jak nie 1,8T..to 2,0 130 koni..Ja bym dzisiaj w życiu nie leciał na TDI..szkoda czasu na szukanie auta zdrowego, nerwów, pieniędzy i potem kosztów..niech ktoś znajdzie zdrowe TDI właśnie z lat 98-2002 a szczególnie takie jak A4, które na zachodzie robiło 60 tys rocznie..

A co do egzemplarza..wygląda ok, tylko dziwnie sprzedawca bardzo mało pokazuje wnętrze..chyba nie przypadkowo..trzeba by zweryfikować skąd auto bo jak to jest oferta handlarza z Gniezna..to życzę wszystkiego dobrego..ciekawe ile tam łącznie samochodów użyto do złożenia tego jednego i czy czasem z 450 tys nie ma najechane..bo wiadomo że przebieg między bajki...

[Kavior]

Na małyszówki w tdi mocno trzeba uważać. Oglądałem jedną sztukę z 2004r, jeździłem, oglądałem i nawet ok. Wnętrze może nie igła ale taki stan dobry. Po sprawdzeniu vinu 600tyś nalotu Jakość materiałów wnętrza jest wysokiej jakości i można nieźle się naciąć na duuuży przebieg.

[SylVWia]

Gniezno, Leszno - te okolice na dzień dobry dyskwalifikacja. Daj sobie spokój.