Możesz mieć uszczelkę pod głowicą przepaloną ale tak, że dmucha ciśnienie do układu chłodzenia, znajomy tak miał w hondzie, tak się przy kanale upaliła, że olej się z płynem nie mieszał, ale ciśnienie do układu chłodzenia szło i płyn wywalało, zwłaszcza jak auto szło w trasie a potem do miasta wjech...

dobra, zlokalizowałem przyczynę, był to zapchany "filtr przeciwpyłkowy" tylko taki własnej roboty, już dmucha jak należy

no tak tak.. gąbki trochę w kratkach widać, to pewnie się z rur poodklejała czy coś, bo syf mi z zewnątrz nie leci, bo mam zrobiony prowizoryczny filtr

problem zdiagnozowałem, pozapychane są kanały powietrzne, bo wpsikałem sprężonego powietrza z puszki to pomogło ale chwilowo, a nie widzi mi się za każdym razem psikać powietrzem :D, pytanie jest następujące, czy da się to wyczyścić nie rozbierając blatu, bo powiedzmy nie mam warunków, by tak z aute...

Mam Golfa II i jest problem bo powietrze leci mi tylko z tych kratek w środkowej konsoli, na szybę i z tych bocznych ledwo co powiewa przez co mam zaparowane szyby, a wiadomo jak się z zaparowanymi jeździ. Czy trzeba cały blat ściągać, czy macie może jakieś inne sposoby by zdiagnozować co jest.

o tego to już nie wiem, trza by pompe rozebrać, ale to nie sa duże koszta, to lepiej wymienić

zobacz czy węże idące do nagrzewnicy są ciepłe, jeżeli tak, to jest coś z nagrzewnicą, jeżeli będą zimne, to jest albo zapowietrzony układ, albo pompa nie daje rady wtłoczyć wody w co wątpie, bo by Ci woda w układzie zagotowała

można go sprawdzić omomierzem, Masz tu jak to zrobić, i jakie mają być opory

http://www.gaznik.pl/opis_pierburg_28-30_2ee.html" onclick="window.open(this.href);return false;

potencjometr przepustnicy a co do przygasania na wolnych obrotach to standard, nastawnik wolnych obrotów

hmmm tylko drzwi mogą się wgiąć, no nic sposoby są, będę kombinował. Jeszcze raz, DZIĘKI za pomoc

hmmmmm no widze, że to da się zrobić, krate browaru kupić i będę robił. Dzięki serdeczne za pomoc

a tego to nie próbowałem, w sumie nawet nie wiem jak tam wsadzić ten klocek, fakt, że już dwa lata tak jeżdżę, ale auto powoli w spadku do mnie przechodzi i zaczynam robić to i owo

no tak tak, ale też osiadły do środka, bo widzę po drzwiach. Młotkiem rzeźbiłem, by się w ogóle zamykały, no nic, widzę, że to się da zrobić, to cieplej się robi, sprzęty w ruch, albo oddam do blacharza, ile to by mogło u niego kosztować?